Jestem dopiero na poczatku filmu i juz moge stwierdzic, ze jest to mistrzostwo kiczu z gatunku fantasy, laska wojowniczka ratujaca poslanca (nie mam zamiaru zaglebiac sie w imiona) oczywiscie w gorsecie i do tego w pelnym makijazu, serio szary cien na powiekach calkowicie mnie rozwalil :D Nie wiem czy dam rade ogladnac do konca, ale widze ze ten film to klasyka gatunku tzn. znajdziemy tu magie, smoki, potwory, mistrza i ucznia, laske wojowniczke, magiczne kamienie, babajage z lukrecja zamiast paznokci itd. :D Generalnie polecam go ogladac z przymruzeniem oka wyczekujac absurdow, a wtedy nawet sie usmiejecie ;)
P.S. Wybaczcie brak polskich znakow.