Uwielbialam Nasira-przystojny,zwinny,madry i malomowny!A jak sie poslugiwal mieczami-poezja!:-Da nie cierpialam 'nowego'Robina-blondyna!Byl sztuczny i dretwy!
Ulubiona postac za dzieciaka to oczywiscie Robin (Michael), a najmniej De Belleme - dlatego, ze sie go balem...Potem takze polubilem Jasona jako Robina/Roberta. Po latach i kilkukrotnym odswiezeniu serialu - musze przyznac, ze z ulubionych postaci stawiam na rowni Szeryfa i Szkarlatnego, najmniej lubie postac Gulnara z 3 serii.
Ulubiona postać to Robin "czarny",po odejściu Michaela nie mogłem zdzierżyć jego następcy.
Szkoda że Michael odszedł z serialu,kariery za oceanem nie zrobił a zakończenie "największego wroga" zmiażdżyło mi psychikę gdy byłem dzieciakiem:)